W Genewie zakończyło się spotkanie głównego ugrupowania syryjskiej opozycji ze specjalnym przedstawicielem ONZ, Staffanem de Misturą. To początek negocjacji, mających zakończyć trwającą prawie pięć lat wojnę domową.

Otrzymaliśmy pozytywny odzew ze strony przedstawiciela ONZ - zadeklarował przedstawiciel opozycji Salim al-Muslat. Dodał, że jego grupa przybyła do Genewy, by rozmawiać o rezolucji prowadzącej do zaprzestania walk na terytorium kraju i nalotów. Mówiąc o zbrodniach powietrznych, jako ich autorów wymienił rosyjskie siły zbrojne. Rzecznik opozycji dodał, że jutro przedstawiciel ONZ ma odbyć rozmowy ze stroną rządową. Potem ma się skontaktować z opozycją.

Syryjski Wysoki Komitet Negocjacyjny odmawiał wcześniej udziału w negocjacjach, domagając się, aby siły prezydenta Baszara al Asada zaprzestały bombardowań ludności cywilnej.

Na rozmowy do Genewy przybył przedstawiciel jednej z najważniejszych sił opozycji, Armii Islamu, Mohammed Allusz. Syryjski rząd i Rosja uważa Armię Islamu za organizację terrorystyczną. Przedstawiciele władz w Damaszku twierdzą, że opozycji nie zależy na poważnych negocjacjach.

Udział w rozmowach zawiesiła koalicja syryjskich Kurdów. Domagają się oni zaproszenia do Genewy pięciu działaczy kurdyjskich i jednego pochodzenia turkmeńskiego.