„Z jednej strony Turcja zobowiązała się, że będzie lepiej strzegła swoich granic niż do tej pory, a z drugiej strony Grecja będzie musiała zacząć wypełniać swoje zobowiązania wynikające z prawa unijnego” - mówi ekspert. To znaczy będzie musiała rejestrować migrantów i umieszczać ich w ośrodkach zwanych hot spotami.
Podczas niedzielnego szczytu uzgodniono, że w zamian za pomoc finansową, zniesienie wiz i ożywienie negocjacji akcesyjnych ze Wspólnotą Turcja ma uszczelnić granice. Ekspert obawia się, czy kwota 3 miliardów euro, którą oferuje Unia jest wystarczająca do wsparcia Turcji. Jego zdaniem może się okazać, że Turcję trzeba będzie coraz mocniej wspierać finansowo w utrzymywaniu ośrodków dla uchodźców. Ale ekspert przypomina, że także Liban i Jordania mają problem z uchodźcami.