Premier Włoch Matteo Renzi raz jeszcze zarzucił krajom środkowo-wschodniej Europy niewłaściwą postawę wobec problemu obecnej fali imigracji. Szef włoskiego rządu przedstawił w parlamencie najważniejsze kwestie, które będą przedmiotem obrad rozpoczynającego się jutro szczytu Rady Europejskiej w Brukseli.

Matteo Renzi nie pierwszy raz z satysfakcją stwierdził, że jeszcze pół roku temu Włochy były same wobec problemu imigracji. A przecież - mówił - sprawa imigracji nie jest tematem drugiej kategorii. "Chodzi o odpowiedź na zjawisko o znaczeniu epokowym, które ogarnia nasz świat" - powiedział.
Zdaniem włoskiego premiera, najtrudniej było o tym przekonać kraje, które jako ostatnie wstąpiły do Unii Europejskiej. "Tożsamość europejska, zbudowana wokół upadku Muru Berlińskiego, została zakwestionowana przez kraje, którym wydarzenie to przyniosło wolność, a które chcą wznieść nowy mur i stworzyć własną tożsamość" - powiedział szef włoskiego rządu.