Na razie znajdują tylko metalowe śmieci, przede wszystkim puszki. Saperzy z Brzegu od rana sprawdzają teren w Wałbrzychu, w sumie około pół hektara,
pod którym ma być ukryty tak zwany złoty pociąg. Dwudziestu żołnierzy z georadarami powoli przemierza wyczyszczoną z roślin skarpę. Sprawdzają teren do metra głębokości.

Szukają min, granatów, niewybuchów oraz innych przedmiotów niebezpiecznych.

Żołnierze pracują w Wałbrzychu na prośbę wojewody oraz prezydenta miasta. Będą na miejscu do soboty. Następnym etapem będzie ewentualne wykopanie samego pociągu. Na razie nie wiadomo, kto ma za to odpowiadać.