150 związkowców z Solidarności z województwa lubelskiego jedzie do Warszawy by pikietować przed gmachem parlamentu. Senat ma dzisiaj głosować nad prezydenckim wnioskiem dotyczącym przeprowadzenia referendum 25 października.

Związkowcy chcą w ten sposób przypomnieć, że pod problemami podjętymi w prezydenckim referendum zebrano sześć milionów podpisów, a senatorowie mają wątpliwości, co nie podoba się członkom Solidarności. Jak mówią, " jedziemy do Warszawy przypilnować spraw zwykłych obywateli".

W referendum pojawiają się pytania o obniżenie wieku emerytalnego i powiązaniu go ze stażem pracy, o utrzymanie obecnego charakteru Lasów Państwowych i zniesienie obowiązku szkolnego sześciolatków. Plebiscyt miałby zostać przeprowadzony 25 października - w dniu wyborów parlamentarnych.