- Prawdopodobnie były to dopalacze. Jeden z hospitalizowanych miał objawy podobne do tych przy zażyciu narkotyków: ospałość, brak nawiązania kontaktu oraz rozszerzone źrenice - mówi Małgorzata Sielska.
Rzecznik Zakładu Karnego w Stargardzie Szczecińskim, Patryk Pruński, nie potwierdził przyczyny zatrucia, tłumacząc że trwa postępowanie wyjaśniające: "Próbujemy ustalić z jaką substancją osadzeni mieli do czynienia. Bierzemy pod uwagę, że mogło to być zatrucie pokarmowe".
Sprawę zatrucia wyjaśnia obecnie Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Więźniowie, którzy się zatruli odsiadują wyroki w kilku celach na oddziale szkolnym. Osadzeni uczą się w Centrum Kształcenia Ustawicznego, które funkcjonuje na terenie zakładu karnego w Stargardzie Szczecińskim.