Najpierw sąd rozpozna wnioski dziennikarzy o rejestrację posiedzenia i obrońców o wyłączenie jawności. Mecenas Jan Olszewski chce, by rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami ze względu na dobra osobiste Romana Polańskiego i pokrzywdzonej Samanthy Gailey. Pełnomocnik reżysera dodał, że kwestia - jak się wyraził - "dotyczy dość specyficznej materii".
Roman Polański deklarował, że stawi się w sądzie i będzie odpowiadał na pytania.
O wydanie Polańskiego do Stanów Zjednoczonych zawnioskowała do sądu polska prokuratura. Nawet jeżeli sąd przychyli się do tego wniosku, ostateczna decyzja w sprawie ekstradycji będzie należeć do ministra sprawiedliwości.
Amerykański wymiar sprawiedliwości zażądał wydania Romana Polańskiego na początku stycznia. Artysta ścigany jest przez sąd w Kalifornii za stosunek seksualny z trzynastolatką w 1978 roku.