Brytytyjski minister skarbu ostrzega: wyjście Grecji ze strefy Euro oznaczać będzie problemy dla całego Starego Kontynentu. George Osborne podkreślał w BBC, że Ateny zrobiły wiele, by nie rezygnować ze wspólnej waluty. I wyraził przekonanie, że lepiej, by dalej się nią posługiwały.

- Greckie wyjście ze strefy euro miałoby moim zdaniem bardzo poważne konsekwencje. Spowodowałaby dużą niestabilność na rynkach finansowych Starego Kontynentu. Dziś Europa jest w lepszym miejscu, niż jeszcze parę lat temu. Mniej narażona jest np. na problemy greckich banków. Ale tak naprawdę wyjście Aten byłoby prawdziwym wstrząsem. Musimy więc uważać, by ten kryzys nie wymknął się spod kontroli - przekonuje Osborne.

Zdaniem Osborne'a impas pomiędzy Brukselą, a nowym rządem w Atenach należy przełamać jak najszybciej. - Ten pat pomiędzy strefą euro a Atenami każdego dnia zwiększa ryzyko dla brytyjskiej gospodarki. Dlatego jutro podczas konsultacji G20 będę namawiał naszych partnerów byśmy zażegnali ten kryzys. Dlatego też w kraju pracujemy intensywniej nad planem awaryjnym - mówi minister.

Jednocześnie George Osborne zaprzeczył doniesieniom dzisiejszej prasy jakoby Konserwatyści chcieli przyśpieszyć referendum w sprawie wyjścia ze Wspólnoty. Potwierdził, że jeśli jego partia wygra majowe wybory, głosowanie planuje zorganizować w 2017 roku. Według Sunday Timesa kancelaria premiera rozważa termin wcześniejszy o rok.