Unijne sankcje powinny wymusić na Rosji zmianę postępowania - tak mówiła szefowa unijnej dyplomacji w Brukseli. Federica Mogherini poinformowała o decyzji o zaostrzeniu sankcji dyplomatycznych wobec Rosji, która podjęli ministrowie spraw zagranicznych 28 krajów.

Zgoda była jednomyślna. Grecja która groziła wetem, ostatecznie nie zdecydowała się na nie. „Pokazaliśmy, że Unia jest gotowa działać wspólnie. Nie powiem, że jestem szczęśliwa, bo sytuacja na Ukrainie nie daje powodów do zadowolenia, ale ważne, że udało się utrzymać jedność" - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji.

Ministrowie zgodzili się też, że Wspólnota nałoży kolejne sankcje, jeśli sytuacja na Ukrainie będzie się pogarszać. Według dyplomatów w Brukseli należy odczytywać to jako gotowość do zaostrzenia sankcji gospodarczych, choć na razie o konkretach nie rozmawiano.