Jeśli Międzynarodowy Komitet Olimpijski zaakceptuje kandydaturę Rzymu na gospodarza igrzysk w 2014 roku, będzie to już druga olimpiada w Wiecznym Mieście. I pierwsza w Watykanie- tak przynajmniej marzy się wielu Włochom.

Marzenia o olimpiadzie w Watykanie sprowokował portugalski kardynał Jose Saraiva Martins. Na wiadomość o kandydaturze Rzymu, podaną przez premiera Włoch w poniedziałek, powiedział, że nic- jego zdaniem- nie stoi na przeszkodzie, by niektóre konkurencje były rozegrane za Spiżową Bramą.

Prezes Włoskiego Komitetu Olimpijskiego Giovanni Malago podchwycił ten pomysł i ma zamiar omówić szczegóły z papieżem Franciszkiem, w czasie dzisiejszej świątecznej mszy dla sportowców w bazylice św. Piotra. Na placu przed nią, według prezesa, mogłyby się na przykład odbyć zawody w łucznictwie.

Perspektywa udziału w igrzyskach stolicy chrześcijaństwa - jako gospodarza niektórych konkurencji, byłaby- zdaniem Włochów- dodatkowym atutem ich stolicy. Z niczym podobnym nie nie mogą przecież wystąpić konkurenci Rzymu: czy będzie to Waszyngton, Berlin czy sam Paryż.