Zapadł wyrok sądu w sprawie Sławomira Nowaka. Były Minister został oskarżony o zatajenie informacji o swoim drogocennym zegarku w oświadczeniach majątkowych.

Z informacji podanych przez TVN24 wynika, że sąd nie miał wątpliwości uznał polityka za winnego zatajenia informacji o zegarku aż w 5 oświadczeniach. W trakcie procesu nie przyznał się do winy. Prosił jedynie by traktować go, jak zwykłego obywatela.

- Proszę, by wysoki sąd osądził mnie jako człowieka, a nie jako polityka, pewnie jakoś odpowiedzialnego za stosowanie tego prawa. Dziś, bez immunitetu, stoję przed moim państwem jako człowiek, który ma prawo popełniać błędy i się po nich podnosi, ale przede wszystkim jako człowiek, który ma przekonanie, że nie jest przestępcą - mówił w "ostatnim słowie" Sławomir Nowak.

Zdaniem polityka fakt, że nosił zegarek w czasie oficjalnych spotkań świadczy o tym, że nie miał zamiaru go ukrywać. Swoje zachowanie tłumaczył niewiedzą o konieczności umieszczania w oświadczeniach prezentów od rodziny.