Prezydent apeluje o sto dni spokoju dla rządu. Jak mówiła, po zakończeniu spotkania Bronisława Komorowskiego z Ewą Kopacz, szefowa biura prasowego jego kancelarii Joanna Trzaska-Wieczorek, prezydent jest zaniepokojony słowami krytyki pod adresem nowej Rady Ministrów, jeszcze zanim jej skład został ogłoszony opinii publicznej.

"Prezydent apeluje, aby zachować dobry obyczaj i dać sto dni nowemu rządowi, żeby mógł zacząć wdrażać program" - mówiła Joanna Trzaska - Wieczorek. Szefowa biura prasowego kancelarii prezydenta dodała, że podczas spotkania Bronisław Komorowski "przyjął do wiadomości skład nowego rządu". Poinformowała również, że prezydent zamierza być obecny w parlamencie 1 października na expose nowej premier.

Wieczorne spotkanie Bronisława Komorowskiego z desygnowaną na stanowisko premiera Ewą Kopacz trwało niecałą godzinę. Prezydent miał jako pierwszy poznać nazwiska osób, które otrzymają ministerialne teki w nowym rządzie.

W ostatnich dniach Ewa Kopacz spotykała się z ministrami obecnego rządu. Jak powiedziała, był to merytoryczny przegląd prac poszczególnych resortów. Dodała, że część ministrów w rządzie zostanie. Zapewniła też, że nie zmieni się struktura resortów. Mówiło się bowiem o podziale ministerstwa infrastruktury i rozwoju oraz likwidacji resortu administracji i cyfryzacji.

Odchodząca marszałek Sejmu powiedziała wcześniej, że udało jej się zrealizować trzy zadania, jakie sobie postawiła, gdy Bronisław Komorowski desygnował ją na stanowisko premiera. Jej gabinet ma być merytoryczny, pełen silnych osobowości, spajający Platformę Obywatelską.

Desygnowana na stanowisko premiera Ewa Kopacz ustąpi z funkcji marszałka Sejmu w poniedziałek, przed zaprzysiężeniem gabinetu. Jej następcę mamy poznać w środę.