W obliczu wojny potrzeba solidarności europejskiej. To apel Donalda Tuska w 75. rocznicę niemieckiej napaści na Polskę. W przemówieniu na Westerplatte polski premier i nowo wybrany szef Rady Europejskiej wzywał Europę do stanowczej postawy w obliczu konfliktu na Ukrainie.

"Dzisiaj, patrząc na wojnę, bo tego słowa trzeba używać, na wschodzie naszego kontynentu, wiemy, że wrzesień 1939 roku nie może się powtórzyć" - powiedział szef rządu. Donald Tusk mówił, że czas mówienia się skończył.

"Historia zatoczyła koło i tu, na Westerplatte, dzisiaj, mówiąc "nigdy więcej wojny" musimy zapowiedzieć pełnym i mocnym głosem, wspólnie z naszymi sojusznikami, że to nie będą tylko słowa, że to będzie mądra polityka, że to będzie prawdziwa solidarność europejska i że będzie to mądra i odważna strategia całej wspólnoty transatlantyckiej" - powiedział Tusk. "Dziś jeszcze jest czas, by powstrzymać tych w Europie i na świecie, dla których przemoc, siła, agresja stają się znowu arsenałem politycznego działania" - dodał.

W 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej na Westerplatte odczytano apel pamięci oraz oddano salwę honorową. Złożono też wieńce pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. W uroczystościach oprócz szefa rządu uczestniczyli m.in. minister obrony Tomasz Siemoniak, sprawiedliwości- Marek Biernacki, skarbu-

Włodzimierz Karpiński oraz kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska.

Po południu na Westerplatte będą prezydenci Niemiec i Polski Bronisław Komorowski oraz Joachim Gauck, którzy m.in. złożą kwiaty pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża oraz obejrzą spektakl filmowo-multimedialny "Wybuch" według pomysłu Andrzeja Wajdy.

II wojna światowa rozpoczęła się 1 września 1939 roku napaścią hitlerowskich Niemiec na Polskę. Pierwsze bomby spadły o godzinie 4.40 na Wieluń, niedługo potem pancernik Schleswig-Holstein ostrzelał Westerplatte

Był to największy konflikt zbrojny w historii ludzkości. Trwał ponad sześć lat, pochłonął około 60 milionów ludzkich istnień, wśród nich blisko 6 milionów Polaków.