Incydent z niewpuszczeniem przez Polskę do jej przestrzeni powietrznej samolotu z ministrem Szojgu, na pewno wpłynie negatywnie na relacje polsko-rosyjskie. Tak mówił szef rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin, cytowany przez media.

Wczoraj z powodów formalnych TU-154 z Siergiejem Szojgu na pokładzie nie uzyskał zgody na przelot nad naszym krajem. Po zmianie statusu lotu z wojskowego na cywilny samolot bez przeszkód taką zgodę otrzymał i poleciał ze Słowacji do Moskwy, omijając terytorium Ukrainy.

Siergiej Naryszkin, szef Dumy- izby niższej parlamentu powiedział, że "incydent wywołuje głębokie zdumienie”. Zaznaczył, że "jeśli polscy koledzy powiązali swoją decyzję z kryzysową sytuacją na Ukrainie, to takie postępowanie nie doprowadzi do żadnej deeskalacji głębokiego i krwawego konfliktu na Ukrainie". Naryszkin dodał przy tym, że incydent "na pewno wpłynie na relacje między Rosją i Polską".

Wczoraj rosyjski MSZ w oświadczeniu napisał, że był to "rażący incydent" i "takie działania nie mogą być oceniane inaczej jak poważne naruszenie norm i etyki relacji międzypaństwowych”. Resort spraw zagranicznych Rosji zapowiedział, że "podobne działania Warszawy nie pozostaną bez odpowiedniej reakcji Moskwy”.