Prezydent Warszawy przekonuje, że miasto oferowało lokale zastępcze dla dzieci i ich opiekunów, którzy muszą opuścić Dom Niewidomego Dziecka na Saskiej Kępie.

Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła w radiowej Jedynce, że kontakt z Towarzystwem Opieki nad Ociemniałymi trwa od kilku miesięcy. Zaproponowano mu dwa mieszkania filialne, ale stowarzyszenie nie wyraziło zgody - powiedziała prezydent Warszawy.

Dodała, że najlepszym rozwiązaniem byłoby skierowanie dzieci do rodzin zastępczych. Jednocześnie nie odpowiedziała wprost, czy los domu jest przesądzony. "Nie chodzi o miejsce, tylko o dzieci" - powiedziała prezydent.

Jedyny w kraju Dom Niewidomego Dziecka może przestać istnieć przesz uchybienia, jakich dopatrzył się wojewoda mazowiecki. Jego zdaniem placówka usytuowana w międzywojennej willi przy ul. Obrońców 24 na Saskiej Kępie w Warszawie działa nielegalnie.

W obronie dzieci stanęli mieszkańcy dzielnicy. Zebrali ponad dwa tysiące podpisów pod petycją do prezydenta Polski, wojewody mazowieckiego i do prezydent Warszawy. Czytamy w niej m.in.: „Nie zgadzamy się na eksmisję dzieci, likwidację domu pod tym adresem". Mieszkańcy chcą podjęcia przez władze działań, które pomogą w utrzymaniu placówki w dotychczasowej formie.