Krewni chińskich pasażerów zaginionego rejsu MH370 żądają od linii Malaysia Airlines udostępnienia nagrań z kamer lotniskowych w Kuala Lumpur. Od prawie dwóch tygodni codziennie przychodzą pod pekińskie biuro przewoźnika. Stamtąd jednak trafiają do aresztu, a część osób skarży się, że została pobita przez policję.

Sprawę opisuje hongkoński dziennik South China Morning Post. Chińczycy żądają od linii Malaysia Airlines nagrania dokumentującego moment wejścia pasażerów na pokład samolotu. Jak twierdzą, takie nagranie udostępniono rodzinom w Malezji. Po raz pierwszy grupa 20 osób zwróciła się z prośbą o wydanie taśm 14 lipca. Jak pisze hongkońska gazeta, wówczas pekińska policja na ponad dobę zatrzymała 16 osób, w tym dwoje dzieci. Pojawiły się też doniesienia o pobiciu przez policję dwóch kobiet, które domagały się uwolnienia innych zatrzymanych osób, także członków rodzin pasażerów rejsu MH370.

Boeing linii Malaysia Airlines zaginął w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu 8 marca tego roku. Do tej pory nie odnaleziono żadnych śladów maszyny.