Bójka w ukraińskim parlamencie. Deputowani nacjonalistycznej Swobody siłą wyrzucili z sali obrad lidera frakcji komunistycznej Petra Symonenko. Wcześniej domagali się, by z obrad wykluczył go przewodniczący Werchownej Rady, a powodem miał być wywiad, jaki Symonenko udzielił rosyjskiej telewizji. Skrytykował w nim rząd w Kijowie i działania sił ukraińskich przeciw separatystom. Stwierdził, że przy okazji tamtejszych walk odbywa się handel organami zabijanych żołnierzy.

Przewodniczący rady Ołeksandr Turczynow nie zdążył podjąć decyzji w sprawie usunięcia Symonenko, który został wypchnięty z sali przez kilkunastu deputowanych Swobody.

Ukraiński parlament wczoraj uchwalił zmiany w regulaminie, dzięki którym możliwa będzie delegalizacja frakcji komunistów. Ma do tego dojść zaraz po tym, gdy dokument zatwierdzi prezydent. Od początku rewolucji na Ukrainie Komunistyczna Partia Ukrainy uznawana była za prorosyjską i oskarżana była o współpracę z separatystami na wschodzie kraju.