Uchwała się należy Ojcu Świętemu, bo to wielka postać, ale dyskusja taka, to jest naprawdę obrzydliwe. Trzeba było jakiś sondaż zrobić wcześniej, po cichu, i gdyby coś takiego groziło to nie należało z tym wychodzić – powiedział Lech Wałęsa w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie Radia ZET.

Prezydent powiedział, że sprzeciwiając się uchwale, Janusz Palikot „stracił u niego wszystko”, a jednocześnie krytykował PSL za zgłoszenie projektu narażającego „wielką postać na nieprzyjemności”. - Coś nie mają przywódcy nasi wyczucia, co można, a co nie należy. Trzeba wcześniej jednak być przygotowanym na takie akcje – stwierdził.

W ocenie Lecha Wałęsy uchwała w sprawie świętości Jana Pawła II byłaby odpowiedzią „w wielkim poszukiwaniu miejsc odniesień co do zachowań i postępowań”. – Bez takich świateł trudno będzie urządzać ten świat. Dlatego jestem zażenowany – mówił były prezydent.

Monika Olejnik pytała też o ocenę roli papieża w obaleniu komunizmu. Wałęsa „przesadą” nazwał opinię, w której to papież sam obalił komunizm. – Bez Ojca Świętego długo, długo jeszcze komunizm by istniał i prawdopodobnie końcówka byłaby krwawa. Dowód mamy na to. Na Kubie jeszcze bardziej, po naszych doświadczeniach, popracował, no i co? W Polsce złożyły się dwie rzeczy. To, co papież, a jednocześnie opozycja, która była w stanie wykorzystać ten fakt. Bez wykorzystania tego faktu byłoby to co na Kubie jest dziś – mówił Wałęsa w Radiu ZET.