Zamierzamy definitywnie przerwać proceder korumpowania naszych urzędników przez zagraniczne firmy informatyczne - mówił na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Dziś Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 15 przedstawicieli firm informatycznych, dwóch pracowników GUS i jednego z MSZ.

Premier zapewniał dziennikarzy, że mimo szeroko zakrojonych działań CBA, urzędników w państwie nie zabraknie.

"Jeśli chodzi o ilość urzędników w kontekście dzisiejszych zatrzymań to urzędników wśród zatrzymanych jest troje jeśli dobrze pamiętam, bardziej zasadne byłoby pytanie, czy firmy informatyczne polskie i zagraniczne to wytrzymają" - powiedział premier odpowiadając na pytanie dziennikarki.

Premier przypomniał, że dzisiejsze zatrzymania są konsekwencją podjętych jakiś czas temu działań.

"Wzięliśmy się bardzo ostro (...) za wytrzebienie tej choroby jaką była korupcja w szeroko pojętej dziedzinie informatycznej i to jest konsekwencja działań jakie podjęliśmy już dość dawno temu" - powiedział premier.

W związku ze sprawą CBA przeszukało 48 miejsc, w tym mieszkania, siedziby firm i instytucje publiczne. Zatrzymani mają być wkrótce przesłuchani. Śledztwo w sprawie korupcji ma związki z projektami informatycznymi dla administracji państwowej i trwa od 2011 roku. Nieprawidłowości dotyczyły Centrum Projektów Informatycznych i Komendy Głównej Policji. Łącznie w tej sprawie zatrzymano 35 osób.

Wśród tych wcześniej zatrzymanych są: były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, były zastępca dyrektora i była kierowniczka działu promocji CPI, naczelnik Wydziału Projektowania Systemów Informatycznych w Biurze Łączności i Informatyki Komendy Głównej Policji oraz dyrektorzy ds. sprzedaży dużych firm informatycznych.