Władze Andaluzji, prowincji na południu Hiszpanii, wydały dekret gwarantujący uczniom szkół podstawowych 3 posiłki dziennie. Jak wynika z badań, co 6 andaluzyjskie dziecko żyje w skrajnej biedzie a rodzina co trzeciego ma problemy finansowe.

Nauka w szkołach podstawowych trwa w Hiszpanii od 9 rano do 5 po południu. Dlatego, zgodnie z dekretem, andaluzyjskie dzieci będą dostawały drugie śniadanie, obiad i podwieczorek. Te, których rodziców nie będzie stać na opłacenie posiłków, będą jadły za darmo.

„Co czwarta rodzina je mięso najwyżej 3 razy w tygodniu. Dla dzieci to za mało, dlatego trzeba im pomóc” - informuje Jose Nuniez, współautor dekretu.

Andaluzja jest regionem najbardziej dotkniętym kryzysem. Poziom bezrobocia przekroczył tam 35 procent i jest o 10 procent wyższy niż w całej Hiszpanii. Do tego, w regionie mieszka co najmniej 200 tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy stracili pracę i nie mają żadnych środków do życia. Dla wielu dzieci, posiłki w szkole będą jedynymi, jakie jedzą w ciągu dnia - argumentują autorzy dekretu.