Rodzina Anny Walentynowicz nadal nie jest pewna, czy w rodzinnym grobie pochowano ich matkę i babkę - donosi "Gazeta Polska Codziennie".

Siedem miesięcy po drugich uroczystościach pogrzebowych Anny Walentynowicz na gdańskim cmentarzu Gdańsk Srebrzysko jej rodzina wciąż ma wątpliwości, czy w szczątki ich bliskiej zostały właściwie zidentyfikowane.

"Dostaliśmy ekspertyzy sporządzone w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Po zapoznaniu się z nimi stwierdziliśmy z ubolewaniem, że nie rozwiały one naszych wątpliwości" – tłumaczy "Gazecie Polskiej Codziennie" Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz.

Pierwszy pogrzeb Anny Walentynowicz odbył się 11 dni po katastrofie 21 kwietnia 2010 roku.

We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano dwie ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych poinformowano, że doszło do zamiany ciała legendarnej działaczki Solidarności Anny Walentynowicz z ciałem Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej, wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu".