– Dostałem propozycję kandydowania na wicemarszałka Sejmu, ale jej nie przyjąłem. Gdy patrzę na skład Sejmu, to Anna Grodzka jest jedną z niewielu osób, które powinny objąć tę funkcję – przekonywał w Robert Biedroń z Ruchu Palikota, gość porannej rozmowy w TVP Info.

Po zamieszaniu wokół premii, jakie marszałek Ewa Kopacz przyznała prezydium Sejmu, Ruch Palikota cofną rekomendację dla Wandy Nowickiej, która sprawuje funkcję wicemarszałka. Partia zapowiedziała także złożenie wniosku o odwołanie jej z pełnionej funkcji. Wśród najczęściej powtarzanych nazwisk kandydatów na objęcie tej funkcji z ramienia Ruchu Palikota jest Anna Grodzka.

Propozycji tej sprzeciwia się m.in. Stefan Niesiołowski twierdząc, że posłanka nie posiada odpowiednich kompetencji do sprawowania tej funkcji. Podobne zarzuty wysunął Mariusz Błaszczak, który dodatkowo stwierdził, że Grodza "znana jest tylko z tego, że kiedyś była mężczyzną". Biedroń odpierał te zarzuty przekonując, że Niesiołowski w tej kadencji Sejmu "wykazał się znacznie mniejszymi kompetencjami".