Izrael zamknął w niedzielę przejście graniczne ze Strefą Gazy w Erezie, jedyne dostępne dla zwykłych ludzi, z powodu odbywających się wzdłuż granicy palestyńskich manifestacji - podaje agencja AFP, powołując się na źródła we władzach Izraela.

To przejście, od północnej strony palestyńskiej enklawy, ma być jednak otwarte "w przypadkach humanitarnych oraz dla chorych". Na razie nie wiadomo, na jak długo je zamknięto.

Władze Autonomii Palestyńskiej potwierdziły te doniesienia, dodając, że przejściem mieszkańcy Gazy mogą do palestyńskiej enklawy wracać.

W piątek od kul izraelskich żołnierzy w kolejnych demonstracjach przy granicy Strefy Gazy i Izraela zginęło dwóch Palestyńczyków.

Cotygodniowe protesty w Strefie Gazy trwają od marca. Przez Palestyńczyków nazwane zostały "Wielkim Marszem Powrotu", co nawiązuje do żądania Palestyńczyków umożliwienia im powrotu do ich domów znajdujących się na terytorium Izraela, które opuścili lub z których zostali wygnani w 1948 roku. W protestach zginęło już blisko 170 Palestyńczyków, zastrzelonych przez izraelskie siły bezpieczeństwa.

W ubiegłym tygodniu izraelskie władze otworzyły z kolei przejście graniczne ze Strefą Gazy w Kerem Szalom, na południu palestyńskiej enklawy, przez które odbywa się wymiana handlowa. Było ono częściowo zamknięte od ponad miesiąca. Jednocześnie graniczący z Gazą od południa Egipt zadecydował, że ze względu na muzułmańskie Święto Ofiarowania przejście graniczne z Gazą w Rafah będzie w niedzielę 19 sierpnia otwarte. Punkt ten przez większość czasu jest zamknięty.