Przewodniczący Izby Reprezentantów, Republikanin Paul Ryan, powiedział we wtorek kongresmenom, że przywódca Rosji Władimir Putin, który został zaproszony do Białego Domu, nie wystąpi w Kongresie. Dodał, że jest to przywilej zarezerwowany dla sojuszników USA.

Ryan zapewnił, że spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z Putinem nie stanowi dla niego problemu. "Sądzę, że to, co ma znaczenie to przesłanie, i jeśli przesłaniem (prezydenta Trumpa) będzie, że (Rosja) musi przestać wtrącać się w sprawy naszego kraju i przestać nastawać na naszą suwerenność, to ja to popieram" - oświadczył.

Szef Izby Reprezentantów podkreślił jednak, że przywódcy Kongresu "z pewnością nie będą prosić (Putina), by zwrócił się do połączonych izb".

W czwartek Biały Dom poinformował, że Trump polecił swemu doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Johnowi Boltonowi, by zaprosił Putina do Waszyngtonu. Rozmowy w sprawie spotkania przywódców są w toku; do wizyty Putina miałoby dojść w tym roku.

Ryan odniósł się też do planów Trumpa dotyczących cofnięcia certyfikatów bezpieczeństwa wysokiej rangi urzędnikom z czasów prezydentury Baracka Obamy i powiedział, że prezydent jedynie "prowokuje" tą groźbą.

Rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders powiedziała w poniedziałek, że prezydent chce odebrać certyfikaty bezpieczeństwa byłemu szefowi CIA Johnowi Brennanowi, byłemu dyrektorowi FBI Jamesowi Comeyowi, byłemu dyrektorowi wywiadu krajowego Jamesowi Clapperowi, byłemu szefowi Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) Michaelowi Haydenowi, byłej doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego Susan Rice i byłemu wicedyrektorowi FBI Andrew McCabe'owi.

Biały Dom oskarża te osoby o to, że "upolityczniły, a w pewnych przypadkach zmerkantylizowały służbę publiczną i certyfikat bezpieczeństwa" oraz dopuściły się wygłaszania "bezpodstawnych oskarżeń" pod adresem obecnego prezydenta USA.

Ryan oświadczył też we wtorek, że nie zgadza się ze strategią Trumpa dotyczącą nakładania ceł na import z wielu krajów. "Powiedziałem bardzo jasno, że nie sądzę, że taryfy są właściwą odpowiedzią" - dodał.

Wcześniej we wtorek Trump napisał na Twitterze: "Taryfy są najwspanialsze!" i zagroził partnerom handlowym USA kolejnymi cłami odwetowymi. Dodał, że Ameryka jest "świnką skarbonką, która jest okradana", a inne kraje "przez lata traktowały nas nieuczciwie".

W związku ze sporami handlowymi, jakie wynikły z nałożenia ceł na kraje europejskie, Trump spotka się w środę z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.