Przez Sądem Okręgowym w Tarnowie rozpoczął się proces w sprawie pięciu zabójstw i dwóch usiłowań zabójstw właścicieli kantorów. Na ławie oskarżonych zasiadło14 osób, w tym członkowie tzw. gangu zabójców kantorowców, odbywający już wyroki dożywocia za inne zabójstwa.

Podczas pierwszej rozprawy w poniedziałek sąd otworzył przewód sądowy i odebrał oświadczenia oskarżonych w zakresie winy. Tylko oskarżony Wojciech W. w całości przyznał się do zarzucanych mu czynów. Na czas jego wyjaśnień sąd wyłączy jawność rozprawy. Wniosek w tej sprawie złożył sam oskarżony, przychyliła się do niego prokuratura – ustaliła we wtorek PAP w sądzie.

Pozostali oskarżeni nie przyznają się do winy. Częściowo do zarzucanych mu występków przyznaje się jeden z oskarżonych Mirosław T.

Sąd wyznaczył w procesie kilkanaście terminów rozpraw, ostatni w czerwcu. Nie wiadomo, czy do tej pory proces się zakończy. Początkowo proces miał się odbywać w Krakowie, ale ze względu na ekonomikę procesową został przekazany do Tarnowa.

Głównymi oskarżonymi są Wojciech W. i Tadeusz. G., którzy odbywają już wyroki dożywocia za inne zabójstwa właścicieli kantorów. Do zarzucanych im w obecnym akcie oskarżenia zbrodni doszło w latach 2006-2007 na terenie województw małopolskiego i podkarpackiego.

Wojciechowi W. zarzucono dokonanie pięciu zabójstw i dwukrotne usiłowanie zabójstwa, a także kradzieży, włamań i rozboju. Przestępstwa były popełniane w latach 2006-2007 w różnych miejscowościach woj. podkarpackiego, małopolskiego i świętokrzyskiego, w tym Ostrowa, Przeworska, Tarnowa, Olkusza, Domaszowic, Makoszyna, Cedzyny, Daleszyc, Miąsowej.

Tadeusz G. usłyszał zarzuty czterech zabójstw i dwóch usiłowań zabójstw oraz rozbojów, włamań i kradzieży na terenie m.in. Ostrowa, Przeworska, Dębicy, Olkusza, Sanoka, Kolbuszowej i in. miejscowości.

Kolejnemu podejrzanemu Adamowi M. postawiono zarzut jednego usiłowania zabójstwa, a także dokonania rozbojów i kradzieży.

Jak podawała w komunikacie Prokuratura Krajowa, postępowanie dotyczyło zabójstwa właściciela kantoru wymiany walut i jego pracownika oraz usiłowania zabójstwa drugiego pracownika w listopadzie 2006 roku w Ostrowie; zabójstwa właściciela kantoru i jego konkubiny w grudniu 2006 r. w Przeworsku oraz zabójstwa właściciela kantoru w Tarnowie w styczniu 2007 r. Czwarte zdarzenie, do którego doszło w styczniu 2007 r. w Dębicy, dotyczyło usiłowania zabójstwa właściciela kantoru.

W toku postępowania ustalono, że oskarżeni sprawcy tych zbrodni działali w niezwykle bezwzględny sposób. Nie kierowali oni bowiem do swoich ofiar żądań o wydanie pieniędzy, nie grozili im ani nie podejmowali z nimi żadnych rozmów i pertraktacji. Najpierw oddawali strzały do pokrzywdzonych, a dopiero następnie sprawdzali, czy i ile mają przy sobie pieniędzy - podaje PK.

Według komunikatu PK, "oskarżeni Wojciech W., Tadeusz. G. i Adam M., a także 11 innych osób, to jest Damian G., Józef S., Sławomir K., Sławomir T., Mirosław T., Piotr Ch., Michał P., Sławomir B., Przemysław B., Jan D. oraz Mariusz M. zostało również oskarżonych o popełnienie łącznie 37 innych przestępstw przeciwko mieniu. Zarzucono im rozboje, kradzieże z włamaniem, kradzieże zwykłe oraz zabór w celu krótkotrwałego użycia pojazdów mechanicznych.

Wartość mienia utraconego przez pokrzywdzonych prokuratura oszacowała na ponad 2,5 mln zł.

Za zabójstwa oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.

W grudniu 2016 r. krakowski Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok skazujący Tadeusza G. i Wojciecha W. na kary dożywocia za zabójstwo pięciu osób i usiłowanie zabicia kolejnych dwóch. Ofiary wywodziły się z kręgu właścicieli, współwłaścicieli i pracowników kantorów. W lutym br. Sąd Najwyższy oddalił kasacje obrońców obu oskarżonych.

Tadeusz G., który zdaniem prokuratury kierował gangiem, w 2013 r. został już prawomocnie skazany na karę 25 lat więzienia za potrójne zabójstwo trojga obywateli Ukrainy we wrześniu 1991 roku w podkieleckiej Cedzynie. Dzięki pozostawionym na miejscu śladom genetycznym został zidentyfikowany jako sprawca tej zbrodni po 18 latach, w toku pierwszego śledztwa dotyczącego zabójstw właścicieli kantorów. Jest on także podejrzanym w prowadzonym przez krakowski wydział PK śledztwie dotyczącym zabójstw sześciu osób – właścicieli hurtowni - w latach 1997-1999 na terenie województwa świętokrzyskiego.(PAP)

autor: Anna Pasek