Dzięki komputerom i Internetowi handel na forex stał się bardziej dostępny dla zwykłych inwestorów. Wielu z nich traktuje forex jako okazję nie tylko do zyskownej inwestycji, ale również do nauki inwestowania. Jednak, zanim początkujący inwestorzy zaczną realizować własne strategie, powinni uczyć się od najlepszych. Social trading nadaje się do tego idealnie.

Forex to rynek, na którym coraz częściej pojawiają się inwestorzy z Polski. Wbrew obiegowym opiniom, można tam handlować nie tylko walutami, ale również różnymi surowcami i instrumentami finansowymi. Wymaga to jednak wiedzy, nie wszyscy mogą odnieść tutaj sukces, szczególnie gdy jest się początkującym inwestorem. Komisja Nadzoru Finansów podała, że w 2016 roku tylko 20,7% inwestorów z rynku forex osiągnęło zyski. To oznacza, że istnieje jednak grupa osób, mająca dużą wiedzę i umiejętność inwestowania na rynku OTC. Dlaczego nie skorzystać z ich doświadczenia? Teraz stało się to możliwe dzięki social trading.

Czym jest social trading?

Social trading (czasami nazywany także copy trading) wyrasta z ogromnej popularności portali społecznościowych i łączy w sobie to, co jest w nich najlepsze z obrotami instrumentami finansowymi. Można to określić jako handlowanie w grupie. Idea tego rozwiązania polega na tym, aby obserwować działania i decyzje doświadczonych inwestorów. To część edukacyjna. W ten sposób można analizować inwestycje innych osób, wyciągać z nich wnioski i uczyć się, aby w przyszłości móc inwestować samodzielnie. Social trading to jednak nie tylko nauka, ale także okazja, aby od pierwszego dnia na rynku forex zarabiać. Skoro można podpatrywać działania doświadczonych inwestorów, można również kopiować ich decyzje. W ten sposób minimalizuje się ryzyko i odnosi sukcesy, nawet nie mając gruntownej wiedzy inwestycyjnej.

Social trading przynosi również korzyść doświadczonym inwestorom. Nie tylko zarabiają oni na samych inwestycjach na forex, ale udostępniając swoją wiedzę i sygnały transakcyjne, otrzymują także z tego tytułu prowizję. To oznacza, że tak naprawdę na copy tradingu korzystają obydwie strony. Warto dodać, że social trading oferuje już coraz więcej platform, prowadzonych przez brokerów. Tym bardziej warto sprawdzić, jakie są zalety społecznościowego handlowania w taki sposób i jakie są tego koszty.



Naśladowanie mistrza – zalety i koszty

Bez wątpienia największą zaletą social tradingu jest możliwość podpatrywania najlepszych inwestorów, uczenie się od mistrzów. Jest to wiedza niezwykle cenna. Kopiując sygnały inwestycyjne, można jednocześnie analizować, co i kiedy kupił lub sprzedał doświadczony inwestor. Platformy social tradingu często umożliwiają również bezpośredni kontakt z naszym mistrzem. To także doskonała okazja, aby zadać mu pytania i poznać jego filozofię działania. Mało tego, zupełnie „zielony” inwestor, niezwiązany z finansami, może od razu liczyć na mniej lub bardziej spektakularny zarobek i księgować na swoim koncie zysk. Wystarczy, że zasili swój rachunek u brokera odpowiednią kwotą i ograniczy się do kopiowania sygnałów inwestycyjnych od bardziej doświadczonych inwestorów.

Social trading może być także dobrym rozwiązaniem dla osób, które już mają pewną wiedzę inwestycyjną i doświadczenie inwestycyjne, ale brakuje im czasu na regularne śledzenie rynku. Wystarczy wtedy wybrać odpowiednich dostawców sygnałów, najlepiej kilku traderów-ekspertów z różnych dziedzin (np. handlujących złotem, surowcami, kryptowalutą). To pozwoli skonstruować zróżnicowany portfel inwestycyjny, w miarę bezpieczny (zawsze któryś z owych traderów osiągnie zysk, który może zrównoważyć straty generowane przez innego handlowca). Proces inwestycyjny jest w pełni zautomatyzowany i odtwarza pozycje wybranych ekspertów, dostosowując je do wielkości danego rachunku. Można także ustawić maksymalny poziom inwestycji, po którego przekroczeniu następuje zastopowanie kopiowania sygnałów, a pozycje zostają zamknięte.

Część z ekspertów, dzielących się swoją wiedzą w ramach social tradingu, robi to za darmo, ale najbardziej doświadczeni zarabiają jednak na swoich umiejętnościach. Dlatego należy liczyć się także z kosztami social tradingu. Niektóre platformy pobierają na przykład opłaty z góry, bez względu na wyniki osiągnięte przez obserwowanych traderów, inne – stosują tylko większy spread. Na rynku znajdziemy również takie platformy, które pobierają od inwestora opłatę tylko wtedy, gdy inwestycje kopiowane od mistrza przyniosą zysk (np. https://www.liteforex.pl/social-trading). Takie rozwiązanie wydaje się najkorzystniejsze, ponieważ nie ponosimy dodatkowych kosztów, jeśli nie zarabiamy.

Social trading to rozwiązanie najbezpieczniejsze dla początkujących inwestorów, a jednocześnie nieocenione źródło wiedzy. Oczywiście nikt nie jest w stanie zagwarantować, że wybrany mistrz zawsze będzie zarabiał, a nie tracił. Dlatego cała tajemnica tkwi w tym, aby wybrać odpowiedniego tradera, którego decyzje będą kopiowane. Często pomagają w tym rankingi traderów publikowane przez platformy social trading. Ostateczna decyzja i tak należy do inwestora. Podejmowanie mądrych decyzji jest jedną z najważniejszych umiejętności dobrego tradera, a social trading pomaga właśnie nim zostać.