Rekonstrukcja rządu premiera Mateusza Morawieckiego "uważana jest za krok w kierunku UE", jednak zmiany nie oznaczają, "że w polskiej polityce zajdą radykalne proeuropejskie zmiany" - ocenia w czwartkowym artykule redakcyjnym rosyjska "Niezawisimaja Gazieta".

"Polska zmienia rząd, ale nie politykę" - głosi tytuł publikacji; "NG" dodaje w podtytule, że nie zmieniło się "centrum podejmowania głównych decyzji w Warszawie". Ocenia także iż "realna władza nadal skoncentrowana jest w rękach lidera rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego".

"Rekonstrukcję polskiego rządu można interpretować jako częściową zamianę ideokratów na technokratów i zorientowanie się na umiarkowany elektorat centrowy w przededniu wyborów w 2019 roku" - ocenia rosyjska gazeta.

Przypominając o kwestii reformy sądownictwa w Polsce "NG" ocenia, że "Bruksela ma wszelkie podstawy, by uważać polską reformę za niedemokratyczną", z kolei PiS "nie zrezygnuje z tej reformy, a w konsekwencji, pozostanie ryzyko sankcji" (ze strony Unii Europejskiej)". Gazeta dodaje, że "brukselska biurokracja nie jest zbyt elastyczna, ale raczej nie uspokoi jej przemalowanie polskiej fasady politycznej".

Zdaniem "NG" "zmiana twarzy w polskim rządzie nie oznacza sukcesu opozycji". Dziennik zauważa, że "notowania PiS są stabilnie wysokie", natomiast "opozycja jest słaba".

W komentarzu "Niezawisimej Gaziety" nie ma nic o stosunkach polsko-rosyjskich.