Strażnik więzienny z Zakładu Karnego nr 1 we Wrocławiu, który wykorzystując swoje stanowisko, miał doprowadzić do "innych czynności seksualnych" z osadzoną kobietą, został zwolniony ze służby.

W październiku wrocławska prokuratura postawiła strażnikowi Januszowi M. zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. "M. przekroczył uprawnia i nie dopełnił obowiązków w celu osiągnięcia korzyści w postaci utrzymywania kontaktów seksualnych z osadzoną" - powiedziała w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus.

Według prokuratury, między strażnikiem, a osadzoną doszło do "innych czynności seksualnych".

Rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej we Wrocławiu kpt. Mariusz Jastrzębski powiedział PAP, że "dyrektor stwierdził, iż funkcjonariusz przekroczyły swoje uprawnienia, ale tylko w zakresie przekazywania korespondencji osadzonej". "Uznano, że były to niewłaściwe i nielegalne kontakty" - powiedział rzecznik.

Dodał, że strażnik więzienny został zwolniony ze służby po postępowaniu dyscyplinarnym, które przeprowadził dyrektor Zakładu Karnego nr 1 we Wrocławiu. Decyzja o usunięciu ze służby jest nieprawomocna. Funkcjonariusz może się od niej odwołać.

O sprawie informowało w środę radio RMF FM. (PAP)

autor: Piotr Doczekalski