63-letnia mieszkanka Katowic to kolejna osoba w woj. śląskim, która w ostatnim czasie została oszukana metodą "na policjanta" - tym razem chodzi o ponad 200 tys. zł. Funkcjonariusze apelują więc, szczególnie do osób młodych, by informowały o tym swoich rodziców i dziadków.

W ostatnich tygodniach oszukano bowiem w ten sposób m.in. starsze małżeństwo z Jaworzna na kwotę 180 tys. zł oraz 64-letnią kobietę z Częstochowy na 90 tys. zł. Jednocześnie policja podała informację o kolejnych zgłoszeniach tego typu prób wyłudzeń pieniędzy od osób starszych.

Mechanizm działania oszustów w przypadku 63-letniej katowiczanki był podobny, jak w poprzednich tego typu przypadkach. - Według ustaleń śledczych kobieta, która zadzwoniła do pokrzywdzonej, podała się za policjantkę. Ostrzegła ją, że pieniądze, które trzyma w banku, są zagrożone. Na potwierdzenie swoich słów kobieta przekazała słuchawkę innej osobie, która z kolei podała się za policjanta. Fałszywa policjantka wypytała katowiczankę, ile ma pieniędzy, a następnie nakłoniła, aby kobieta pieniądze, które posiada w domu i w banku wpłaciła na "policyjne konto" – poinformowali katowiccy policjanci.

Kobieta przekazała następnie ponad 200 tys. zł.

- Kiedy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów powiadomiła natychmiast policję. Szybkie działanie katowickich policjantów i współpraca z bankiem pomogły w odzyskaniu części pieniędzy. Policjanci prowadzą teraz postępowanie przygotowawcze, aby odzyskać pozostałą część pieniędzy i zatrzymać sprawców – dodano w komunikacie.

Policjanci kolejny raz apelują więc o informowanie swoich najbliższych – głównie seniorów – o tego typu sytuacjach, bo choć coraz więcej osób świadomych jest zagrożenia, wyłudzenia wciąż się zdarzają.

"Zwracamy się z apelem do osób młodych – informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie" – czytamy.

Jak podano, seniorzy już nie dają się tak łatwo nabrać "na wnuczka", który nagle znalazł się w potrzebie i musi pilnie pożyczyć pieniądze. Dlatego oszuści od pewnego czasu podają się za policjantów np. z Centralnego Biura Śledczego. Dzwonią do starszych osób i wmawiają im, że policja prowadzi tajną akcję i aby złapać przestępców na gorącym uczynku, trzeba przekazać gotówkę wskazanej osobie.

Oszuści podają fikcyjne dane osobowe, w tym numer legitymacji służbowej. Próbują nakłonić rozmówcę do chwilowego przekazania gotówki, co rzekomo ma umożliwić złapanie prawdziwych przestępców.

Policjanci przypominają więc, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

Funkcjonariusze radzą też, by m.in. być czujnym i nie podejmować pochopnych działań, jeśli ktoś nieznajomy przez telefon prosi o pieniądze, nie ulegać presji czasu wywieranej przez oszustów, nie informować nikogo nieznajomego o ilości posiadanych pieniędzy, nie wdawać się w rozmowę z oszustem, najlepiej rozłączyć się, a następnie zadzwonić do kogoś z rodziny bądź na policję.