Serbii nie powinno się nakłaniać do wyboru między Zachodem a Moskwą – powiedziała serbska premier Ana Brnabić w wywiadzie dla „Financial Timesa”. Jej zdaniem powiązania Serbii z Rosją nie są przeszkodą dla starań o członkostwo w UE.

Brytyjska gazeta pisze, że objęcie w czerwcu urzędu premiera przez Brnabić – „ekspertkę ds. reform” - było sygnałem, że członkostwo w UE stało się dla Belgradu nadrzędnym celem. Gazeta zwraca jednak uwagę, że serbską drogę do członkostwa utrudniają takie elementy, jak „nierówne postępy” w realizacji reform, unijne „zmęczenie poszerzeniem”, a także sceptycyzm w związku z politycznymi, militarnymi i ekonomicznymi powiązaniami Belgradu z Rosją.

„FT” dodaje, że unijne osobistości oficjalne – coraz bardziej zaniepokojone wpływami Rosji na Bałkanach – oskarżają Moskwę o podsycanie niepokojów w tym regionie i nieufnie spoglądają na „balansowanie Belgradu między Wschodem a Zachodem”. Gazeta odnotowuje, że USA domagają się od Belgradu jasności w kwestii strategicznego kierunku Serbii. Jeden z amerykańskich dyplomatów ostrzegł w tym miesiącu, że Serbia „nie może siedzieć równocześnie na dwóch krzesłach”.

Brnabić podkreśliła, że integracja z UE jest głównym celem serbskiej polityki zagranicznej. Uznała, że zwracanie się do Belgradu o dokonanie wyboru jest „nie fair”. „Nie jesteśmy proamerykańscy ani prorosyjscy, jesteśmy proserbscy” – podkreśliła, akcentując, że strategia Serbii koncentruje się na członkostwie w UE.

„FT” zwraca uwagę, że Brnabić zapewnia o „pełnej zgodności” swych poglądów z poglądami prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia. Gazeta pisze następnie, że Vuczić, „przyjął w tym roku w podarunku sześć myśliwców MiG-29 od prezydenta Rosji Władimira Putina” oraz że „ma nadzieję na (rosyjskie) czołgi i system obrony powietrznej w 2018 roku”. Odnotowuje również, że Moskwa wspiera Serbię na forum ONZ, zwłaszcza odmawiając uznania niepodległości Kosowa, które oderwało się od Serbii w 2008 roku.

Równocześnie – wskazuje „FT” - Serbia nadała priorytet reformom, by wejść do UE. Zdaniem Brnabić cel ten jest „możliwy do osiągnięcia” do 2020 roku, nawet jeśli Belgrad oprze się naciskom na dołączenie do unijnego reżimu sankcji przeciwko Moskwie w związku z aneksją Krymu.