Szef MSZ Witold Waszczykowski, który uczestniczy w Palermo w Konferencji Śródziemnomorskiej OBWE na temat migracji, powiedział we wtorek, że Polska też narażona jest na wielką falę migracyjną. Mówił o polskim wkładzie w programy dotyczące migracji.

Podczas spotkania z polskimi dziennikarzami Waszczykowski, odnosząc się do omawianych kwestii, powiedział: "Jednym z dominujących tematów był problem legalnej i nielegalnej imigracji. I tutaj jesteśmy podzieleni, bo dla niektórych migracja jest darem Bożym, a dla niektórych jest niestety problemem".

"Już nie chcę wymieniać nazwisk polityków czy nazw państw, ale jest to problem" - dodał szef polskiej dyplomacji.

Relacjonując swe wystąpienie na forum konferencji, powiedział, że "jeśli mówimy o kwestiach migracyjnych, to musimy mieć całościowy obraz". "Polska, chociaż nie leży nad Morzem Śródziemnym, jest krajem granicznym Unii Europejskiej i również jesteśmy narażeni na wielką masę migracyjną" - wskazał.

"Mówiłem o tym, że zgodnie z danymi Eurostatu wydaliśmy ponad pół miliona wiz w ubiegłym roku z pozwoleniem na pracę. To jest około 60 proc. wiz, jakie wydała cała Unia Europejska. A Unia wydała takich wiz około 800 tys. Ten obrazek powinien być również częścią wielkiego obrazu migracyjnego" - ocenił Waszczykowski.

Minister dodał, że wspomniał również, ile pieniędzy wydajemy w tej chwili na różne fundusze europejskie, aby powstrzymać procesy migracyjne, monitorować je lub zarządzać nimi. "To w tej chwili jest już około 58 mln euro" - powiedział. Odnotował też wcześniejszy wkład finansowy w programy migracyjne, na przykład na rzecz Turcji.

"Sąsiedzi, którzy koło mnie siedzieli, na przykład delegacja holenderska, gratulowali mi, mówiąc, że było to wystąpienie bardzo konkretne, rzeczowe i na temat" - zauważył szef polskiej dyplomacji.

Z Palermo Sylwia Wysocka (PAP)