Trzy kolejne zarzuty – nakłaniania dwóch kobiet do nielegalnego przerwania ciąży i udzielenia im w tym pomocy, a także nakłaniania jednej z nich do składania fałszywych zeznań przedstawiła prokuratura b. szefowi Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Zbigniewowi N.

N., który jest obecnie prokuratorem w stanie spoczynku, przebywa w areszcie od 20 października ub. roku, jest jedynym z podejrzanych w śledztwie dotyczącym tzw. afery podkarpackiej. Już rok temu w katowickim wydziale Prokuratury Krajowej przedstawiono mu zarzuty korupcyjne, dotyczące przyjęcia ok. 450 tys. zł łapówek w zamian za powoływanie się na wpływy w różnych instytucjach.

Teraz, po niedawnej decyzji sądu dyscyplinarnego o uchyleniu mu immunitetu, N. usłyszał trzy kolejne. Dotyczą one przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, a także wymiarowi sprawiedliwości.

Według PK, w 2013 r. N. udzielił jednej z kobiet pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy. "Działanie sprawcy polegało na przekazaniu kobiecie środków poronnych, wskazanie lekarza, który przeprowadzi nielegalny zabieg, przekazanie jej 1 tysiąca złotych na ten cel oraz zorganizowanie przewiezienia jej do szpitala w celu dokonania nielegalnego zabiegu” - podała prokuratura. Może za to grozić kara do trzech lat więzienia.

Już w trakcie trwania śledztwa - pomiędzy 22 czerwca 2016 roku a 18 października 2016 roku – prokurator N. miał także tę samą kobietę nakłaniać do złożenia w prokuraturze nieprawdziwych zeznań i zatajenia prawdy. Trzeci zarzut wobec N. to nakłanianie innej ciężarnej do przerwania ciąży i udzielenia jej w tym pomocy. Według prokuratury, miało to miejsce po 22 maja 2014 roku.

Z uwagi na charakter sprawy prokuratura nie udziela dodatkowych informacji na temat zarzutów. Piotr Żak ze śląskiego wydziału PK powiedział PAP, że N. nie przyznał się do winy, podobnie jak w przypadku wcześniejszych przestępstw, dotyczących przyjmowania korzyści majątkowych.

Prawie rok temu, krótko po zatrzymaniu, N. przedstawiono cztery zarzuty korupcyjne. Pierwszy dotyczy powoływania się na wpływy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu korzystnego dla jednej ze spółek orzeczenia w tym sądzie w zamian za łapówkę w kwocie nie mniejszej niż 50 tys. zł. Czyn ten miał zostać popełniony w okresie od lutego 2007 roku do października 2008 roku w Rzeszowie, Leżajsku oraz Warszawie.

Drugie zarzucane N. przestępstwo to nakłanianie i ułatwianie jednemu z biznesmenów - Marianowi D. wręczenia korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 60 tys. zł byłej prokurator apelacyjnej w Rzeszowie Annie H. Miało do tego dojść pomiędzy początkiem 2010 roku a końcem 2011 roku w Rzeszowie.

Trzeci zarzut to powoływanie się na wpływy w Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, w Prokuraturze Rejonowej w Leżajsku, Sądzie Rejonowym w Rzeszowie, Ministerstwie Sprawiedliwości, Krajowej Radzie Sądownictwa, Komisji Egzaminacyjnej do Przeprowadzenia Egzaminu Adwokackiego przy Ministrze Sprawiedliwości, Izbie Skarbowej w Rzeszowie oraz podjęcie się załatwienia "określonych spraw", z którymi zwrócił się do niego Marian D. Korzyści majątkowe w tym przypadku to nie mniej niż 352 tys. zł - w postaci gotówki, różnego rodzaju alkoholi oraz paliwa.

Czwarte zarzucane N. przestępstwo to powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu korzystnych rozstrzygnięć dla Andrzeja W., Michała W. i Rafała D. w zamian za korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż prawie 49 tys. zł. Czyny te zostały popełnione od co najmniej lutego 2013 roku do maja 2014 roku w Warszawie i innych miejscowościach.

Prok. Żak powiedział PAP, że w przypadku przestępstw korupcyjnych N. uzupełniono ostatnio kwalifikację prawną dotyczącą przyjmowania łapówek od dwóch przedsiębiorców – prokuratura uznała, że z tych korzyści uczynił sobie stałe źródło dochodu, co podwyższa zagrożenie karą więzienia do 15 lat.

Śledztwo przeciwko N. jest już na końcowym etapie - podejrzany zapoznaje się z materiałami postępowania i kiedy już to zrobi do sądu powinien zostać przesłany akt oskarżenia. Jeszcze przed zamknięciem postępowania przygotowawczego sąd rozpozna wniosek prokuratury o przedłużenie N. aresztu do 17 stycznia przyszłego roku. Dotychczasowy termin aresztu upływa w przyszłym tygodniu.

Zbigniew N. w przeszłości pełnił funkcję Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie, był prokuratorem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie oraz doradzał byłym ministrom sprawiedliwości: Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu i Krzysztofowi Kwiatkowskiemu.

Nie jest jedynym b. prokuratorem, który usłyszał zarzuty ws. afery podkarpackiej. Wiosną do sądu trafił już akt oskarżenia przeciwko byłej prokurator apelacyjnej z Rzeszowa Annie H. Prokuratura postawiła jej sześć zarzutów.

Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 r. po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym. Postępowanie ma jednak znacznie szerszy zakres. Do Katowic trafiły też niektóre wątki z postępowania toczącego się wcześniej w Warszawie. Zarzuty w tym śledztwie usłyszało już ponad 20 osób.

Wśród podejrzanych są jeszcze m.in. b. poseł PSL Jan Bury, oraz b. funkcjonariusze służb specjalnych, którzy powołując się na wpływy mieli załatwiać sprawy urzędowe za łapówki. Pod koniec września CBA poinformowało o zatrzymaniu pod zarzutem korupcji b. prezesa i b. wiceprezesa Rafinerii Jasło oraz byłego kierownika działu w rafinerii.

Jak wcześniej podawała prokuratura, podstawą formułowanych wobec podejrzanych zarzutów są m.in. zeznania świadków, wyjaśnienia innych podejrzanych, a także treść zarejestrowanych rozmów telefonicznych.