Nie będę sztucznie tworzył kontrpropozycji do propozycji prezydenta, czy PiS w sprawach, które nie wymagają zmiany; trzeba przedstawiać takie propozycje, które mogą zmienić Polskę - ocenił we wtorek lider Nowoczesnej Ryszard Petru, odnosząc się m.in. do prezydenckich projektów ustaw ws. SN i KRS.

Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek zaprezentował swoje projekty ustaw dotyczących Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Przygotowanie ich zapowiedział w lipcu po zawetowaniu dotyczących tych kwestii ustaw autorstwa PiS.

Petru pytany w #RZECZoPOLITYCE na rp.pl, jak będzie wyglądała dalsza współpraca opozycji ws. reformy sadownictwa tj. czy przygotuje wspólne projekty ustaw lub konkretne postulaty, przypomniał, że istnieje sejmowy zespół ds. reformy sądownictwa. W jego skład wchodzą posłowie Nowoczesnej, PO i PSL: Kamila Gasiuk-Pichowicz, Borys Budka i Krzysztof Paszyk.

"Chcemy pokazać, że takie działania mają miejsce, tylko nie są podniecające dla opinii publicznej. Ale to jest przykład wspólnego działania Nowoczesnej, Platformy i PSL w tak ważnej sprawie" - mówił lider Nowoczesnej.

Na sugestie dziennikarza, że ze strony opozycji brakuje czegoś, z czym można by zderzyć propozycje prezydenta, Petru odpowiedział: "Nie będę sztucznie tworzył kontrpropozycji do Dudy czy do PiS w sprawach, które nie wymagają tej zmiany. Natomiast trzeba pokazywać propozycje, które naprawdę mogą zmienić Polskę".

"One nie zostaną przyjęte teraz, bo PiS ma większość. To jest coś, co będzie leżało na półeczce i będzie czekało za dwa lata na przecięcie władzy - w tym momencie będzie można to wprowadzić. (...) My nie przyjdziemy do wyborów z pustą, niebieską teczką, jaką miała Beata Szydło" - dodał.

Prezydencki projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza m.in.: możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, zapis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej. Ponadto prezydencki projekt zakłada, że w postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych przed SN oraz w sprawach ze skarg nadzwyczajnych orzekać będą składy sędziowsko-ławnicze.

W projekcie dot. KRS Andrzej Duda początkowo zaproponował mechanizm, który zakładał, że gdy w terminie dwóch miesięcy Sejm nie wybierze większością 3/5 głosów sędziów do KRS, to wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi będzie dokonywał prezydent. W związku z tym przygotowany został też projekt zmiany konstytucji pozwalający prezydentowi dokonać nominacji członków KRS w sytuacji, gdy Sejm ich nie wybierze.