Szef MSWiA Mariusz Błaszczak podkreślił, że polscy ratownicy są gotowi nieść pomoc w takich sytuacjach jak trzęsienie ziemi w Meksyku. Zgłosiliśmy gotowość, czekamy na wnioski ze strony meksykańskiej - powiedział w środę minister, pytany o ewentualną pomoc dla tego kraju.

Według najnowszych doniesień co najmniej 248 osób zginęło w wyniku wtorkowego trzęsienia ziemi w środkowym Meksyku.

Minister spraw wewnętrznych i administracji zapewnił, że polscy strażacy są gotowi, żeby nieść pomoc w takich sytuacjach. "Zgłosiliśmy gotowość, czekamy na wnioski ze strony meksykańskiej. Ta misja może odbywać się zarówno w ramach Unii Europejskiej, jak i w kontaktach dwustronnych. Jesteśmy otwarci na każdą formułę" - powiedział dziennikarzom Błaszczak.

Minister przypomniał, że w przeszłości polscy strażacy nieśli pomoc przy tego rodzaju tragediach m.in. w Nepalu i na Haiti. "Jeśli są takie oczekiwania ze strony innych krajów, polscy strażacy zawsze są gotowi by nieść pomoc" - podkreślił.

Trzęsienie ziemi o magnitudzie ocenionej przez różne źródła na 7,1-7,4 nawiedziło środkowy Meksyk we wtorek około południa czasu lokalnego, z epicentrum zlokalizowanym ok. 120 km na południowy wschód od miasta Meksyk.

Było to najtragiczniejsze w skutkach trzęsienie ziemi w Meksyku od ponad 30 lat, czyli od kataklizmu z 1985 roku, gdy wstrząsy o magnitudzie 8,1 spowodowały śmierć, według różnych szacunków, od 5 tys. do 40 tys. osób. Epicentrum znajdowało się wówczas na Oceanie Spokojnym, 350 km na południowy wschód od stolicy kraju.