Władze Krakowa chcą, by w dawnym kinie "Światowid", gdzie planowano urządzenie Muzeum PRL-u powstała jednak placówka poświęcona dziejom Nowej Huty po 1945 r.

"Chcemy, żeby to muzeum opowiadało historię Nowej Huty od roku 1945 do współczesności. Będzie to w jakimś sensie odzwierciedlenie historii PRL-u, ale generalnie chcemy mówić o tym, jak powstawało to nowe miasto, a ostatecznie dzielnica Krakowa" - powiedział PAP wiceprezydent Andrzej Kulig.

Dodał, że ma to być z jednej strony opowieść o tym, jak budowany był kombinat hutniczy i osiedla mieszkaniowe wokół niego, z drugiej o formowaniu się lokalnej społeczności, walce o krzyż, o powstaniu "Solidarności" i robotniczych protestach.

"W Warszawie powstaje Muzeum Historii Polski, w którym jednym z działów będzie PRL. Nie chcielibyśmy się dublować" – wyjaśnił Kulig. Dodatkowym atutem nowohuckiego muzeum miałoby być jego połączenie z trasą turystyczną po schronach wybudowanych w dzielnicy w okresie "zimnej wojny"

Kulig dodał, że ostateczna decyzja, co do charakteru placówki zostanie podjęta po 1 stycznia 2019 r., gdy wygaśnie umowa z ministerstwem kultury dotycząca jej współprowadzenia.

Krakowski radny Tomasz Urynowicz w piśmie do prezydenta miasta zaproponował, aby rozpocząć już działania zmierzające do utworzenia Muzeum Nowej Huty poprzez połączenie obecnego Muzeum PRL i obiektów tworzonej trasy turystycznej Podziemna Nowa Huta.

"W 2006 r. miasto pozyskało budynek kina +Światowid+ i od tego czasu trwa walka o przywrócenie mu świetności i stworzenie placówki muzealnej z prawdziwego zdarzenia. Niestety wkradły się do tego spory polityczne. Jako osoba mieszkająca w Nowej Hucie i radny uważam, że czas już z tymi sporami skończyć i utworzyć po prostu Muzeum Nowej Huty - obiekt na miarę ambicji i możliwości Krakowa" – powiedział PAP Urynowicz. "O ile Nowa Huta jest symbolem PRL-u, to jest też symbolem walki z komunizmem i taka kompromisowa narracja mam nadzieję pozwoli załagodzić niepotrzebne spory i przystąpić do realizacji projektu” – dodał.

Urynowicz podkreślił, że sieć podziemnych schronów to atrakcja, która może według ekspertów przyciągnąć turystów zainteresowanych szerszą, bardziej uniwersalną opowieścią o zimnej wojnie.

Rzeczniczka prezydenta miasta Monika Chylaszek powiedziała PAP, że pomysły radnego Urynowicza i władz miasta są zbieżne, bo już powołując placówkę mówiono, że PRL będzie w niej pokazywany poprzez dzieje Nowej Huty i Krakowa. "Dzisiaj nie potrafimy jeszcze określić, jak muzeum będzie się ostatecznie nazywać" - dodała.

Od 2013 r. mieszczące się w dawnym kinie Światowid Muzeum PRL-u jest współprowadzone przez ministerstwo kultury oraz gminę Kraków.

W umowie zawartej jesienią 2013 r. przez ówczesnego ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego ministerstwo zadeklarowało, że przez pięć lat będzie przekazywać na funkcjonowanie placówki nie mniej niż 1 mln zł rocznie, a oprócz tego miasto otrzyma dodatkową dotację na scenariusz i projekt ekspozycji stałej, na prace budowlane związane z adaptacją budynku oraz na urządzenie wystawy stałej.

Wiosną tego roku ministerstwo wycofało się z finansowania prac mających doprowadzić do stworzenia Muzeum PRL-u wraz z wystawą stałą, ale jednocześnie resort podtrzymał chęć współprowadzenia placówki i przekazywania dotacji na jej bieżącą działalność.

Po sierpniowym spotkaniu w Warszawie wiceministra kultury Jarosława Sellina i zastępcy prezydenta Krakowa Andrzeja Kuliga poinformowano, że ministerstwo przekaże także dotację na scenariusz i projekt ekspozycji stałej Muzeum PRL-u oraz dokumentację prac budowlanych i adaptacyjnych w budynku dawnego kina Światowid.

Od 2019 r. miasto Kraków będzie podmiotem samodzielnie prowadzącym tę placówkę i to gmina będzie musiała zdobyć fundusze na prace budowalne w obiekcie.

Małgorzata Wosion-Czoba (PAP)