Jeśli ustawa, którą zaprezentuje prezydent, dotycząca wymiaru sprawiedliwości będzie zbliżona kształtem do ustawy zawetowanej, ale pozbawiona jej słabości, to powinniśmy ją forsować niezależnie od reakcji otoczenia międzynarodowego - powiedział wicepremier Jarosław Gowin.

W wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska", który ukaże się w środę, Gowin był pytany m.in. o ustawę dotyczącą wymiaru sprawiedliwości, którą jesienią ma przedstawić prezydent Andrzej Duda.

"Jeżeli ustawa, którą zaprezentuje prezydent, będzie zbliżona kształtem do ustawy zawetowanej, ale pozbawiona jej słabości, to powinniśmy ją forsować niezależnie od reakcji otoczenia międzynarodowego" - oświadczył.

"Jesteśmy suwerennym państwem i mamy suwerenne prawo do tego, aby w granicach, które wyznacza polska konstytucja, budować pożądany przez nas kształt państwa. Nie obawiam się reakcji Komisji Europejskiej, bo czy my te ustawy wprowadzimy, czy nie, to KE i tak będzie naszemu rządowi rzucać kłody pod nogi, wykraczając poza uprawnienia, które daje jej traktat lizboński. Problemem dla Polski byłoby skoordynowanie działań wobec naszego kraju przez KE i administrację amerykańską. Mam podstawy sądzić, że staliśmy w obliczu takiego zagrożenia" - mówił wicepremier.

Gowin odniósł się też do kwestii reparacji wojennych. "Od strony prawnej Polska nigdy nie zrzekła się reparacji. Porządek prawny jest tutaj jasny. Ale prawo to jedno, a realne interesy – drugie. W sprawach geopolityki trzeba kierować się realizmem" - mówił.

"Pytanie brzmi: czy Polska może pozwolić sobie równocześnie na złe stosunki z Rosją i z Niemcami? W polityce zagranicznej trzeba być równocześnie – w zależności od potrzeb – lwem i lisem. Świetnie opanował tę sztukę Victor Orban. Mamy się czego od niego uczyć" - dodał.

Szef PiS Jarosław Kaczyński podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy mówił, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". W podobnym tonie wypowiadał się też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który stwierdził, że z punktu widzenia prawnego bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje, a państwo polskie nigdy nie zrzekło się praw do odszkodowania za straty wojenne.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował w ubiegłym tygodniu, że wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie informacji dotyczącej możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec; analiza ma być gotowa do połowy sierpnia.