2482 policjantów zabezpieczało zgromadzenia publiczne, które 10 lipca odbyły się w Warszawie. Koszty kontrmanifestacji oraz zgromadzenia upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej wyniosły prawie 760 tys. zł - poinformowała PAP w środę Komenda Stołeczna Policji.

Jak podkreśliła KSP, koszty działań policyjnych dotyczą zapewnienia bezpieczeństwa wszystkich manifestacji i zgromadzeń odbywających się tego dnia w Warszawie. Wysokość kosztów generowana jest przede wszystkim przez konieczność zabezpieczenia kontrmanifestacji oraz podjęcia "działań zapobiegających deklarowanym przez niektóre osoby naruszeniom obowiązującego prawa" - dodano.

Policja podała, że np. w 2015 r. do zabezpieczenia zgromadzenia upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej angażowanych było przeważnie kilkudziesięciu policjantów (z wyjątkiem obchodów rocznicowych 10 kwietnia). "Koszty wahały się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Ta sytuacja uległa diametralnej zmianie w drugiej połowie 2016 roku, gdy zaczęto organizować tzw. kontrdemonstracje" - poinformowano.

Jak podała KSP, w związku z tym, że uczestnicy kontrmanifestacji w mediach zapowiadali "działania niezgodne z prawem", policja zmuszona została do angażowania w zabezpieczenie porządku większych sił. W tym kontekście policja przywołała słowa Pawła Kasprzaka z ruchu Obywatele RP. "Obywatele RP (...) będą świadomie stawać w miejscach, w których nie mają prawa przebywać w myśl obecnej ustawy o zgromadzeniach" - mówił Kasprzak.

"Policja, jako formacja ustawowo powołana do zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego nie może zlekceważyć takich zapowiedzi. Musi z wyprzedzeniem podjąć działania mające na celu zapewnienie poszanowania prawa. Stąd właśnie konieczność zaangażowania w prowadzone działania większej liczby funkcjonariuszy" - poinformowała KSP.

Jak podkreślono, wynika to również z tego, że organizatorzy kontrmanifestacji często deklarują udział w nich kilku tysięcy osób; w związku z tym policja musi to uwzględnić w przygotowaniu zabezpieczenia.

"Posługiwanie się w odniesieniu do działań policji 10. każdego miesiąca, a także kosztów tych działań, mianem +kosztów miesięcznicy smoleńskiej+ jest określeniem wprowadzającym w błąd opinię publiczną. Określeniem fałszującym rzeczywiste powody angażowania większej liczby policjantów. Określeniem wypaczającym rzeczywistą genezę ponoszonych kosztów" - poinformowała KSP.

Policja podała także przykłady zabezpieczenia wydarzeń oraz zgromadzeń na terenie Warszawy. 2 maja mecz finałowy Pucharu Polski na Stadionie Narodowym pomiędzy Arką Gdynia a Lechem Poznań zabezpieczało 4773 policjantów. Kosztowało to ponad 1,3 mln zł.

6 maja zgromadzenie organizowane przez Platformę Obywatelską pod nazwą "Marsz Wolności" zabezpieczało ponad 1400 policjantów. Koszty wyniosły blisko 260 tys. zł.

10 czerwca, w związku z meczem eliminacji do Mistrzostw Świata 2018, pomiędzy reprezentacjami Polski i Rumunii, nad bezpieczeństwem mieszkańców Warszawy czuwało 928 funkcjonariuszy. Koszt to prawie 240 tys. zł.

Jak podkreślono, policjanci w każdym przypadku "działają z poszanowaniem godności osób w stosunku, do których podejmują interwencje".

"Zdecydowana reakcja funkcjonariuszy pozwala na eliminację zachowań, które w jawny sposób naruszają obowiązujący wszystkich porządek prawny. Jednocześnie interwencje, ani żadne inne działania nie są podejmowane w stosunku do osób, które wyrażają swoje poglądy i gromadzą się w tym celu w sposób zgodny z obowiązującym prawem" - poinformowała KSP.