W datowanym 24 lipca liście otwartym do sekretarza stanu Rexa Tillersona działacze polonijni w USA zaprotestowali przeciwko wypowiedzi rzeczniczki Departamentu Stanu na temat proponowanej reformy sądownictwa w Polsce.

Rzeczniczka Heather Nauert powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej, że Polska jest bliskim sojusznikiem USA, które z uwagą monitorują sytuację w Polsce i przeprowadzane w naszym kraju reformy sądownictwa. Dodała, że „jesteśmy zaniepokojeni działaniami legislacyjnymi polskiego rządu, które wydają się ograniczać władzę sądowniczą i potencjalnie mogą osłabić system prawny".

Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w oficjalnym oświadczeniu wyraziło w sobotę zaskoczenie faktem, że rzeczniczka Departamentu Stanu USA zajęła oficjalne stanowisko w tej sprawie. Jak zaznaczyło, wszelkie oświadczenia dotyczące tej kwestii są przedwczesne z uwagi na fakt, że proces legislacyjny nadal trwa.

List działaczy polonijnych wyraża "głębokie zaniepokojenie, rozczarowanie i niezgodę" w odniesieniu do oświadczenia rzeczniczki, które "zaprezentowało znaczną niewiedzę na temat obecnej sytuacji w Polsce jak też polskich norm konstytucyjnych".

"Oświadczenie zajmuje ponadto stanowisko w trwającej polskiej wewnętrznej debacie politycznej sugerując, że określeni pracownicy Departamentu Stanu mogą być bardziej zainteresowani pomaganiem tym w Polsce, którzy podzielają ich lewicowo-liberalną ideologię niż promowaniem interesów naszego państwa, Stanów Zjednoczonych Ameryki" - głosi list.

"Po wizycie prezydenta (Donalda Trumpa) w Warszawie, gdzie był przyjęty przez naród polski jak bohater, mamy czas na współpracę i wzmocnienie więzi między USA i Polską. Zamiast tego Departament Stanu - którego wielu pracowników (szczególnie tych zajmujących się analizami i badaniami) dawało w swych oświadczeniach odczuć, że mają silne antypolskie uprzedzenia - starał się storpedować sukces prezydenta i wykoleić stosunki naszego państwa z Polską. Wzywamy Pana pilnie do zapewnienia, by podjęto kroki zapobiegające podejmowaniu w przyszłości takich szkodliwych działań" - czytamy w liście.

Podpisało go ponad 50 osób, w tym współzałożyciel organizacji Federation of Polish Americans Roman Korzan, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej na stan Floryda Jerzy Bogdziewicz i prezes Polish Varieties Radio w Detroit Jerzy Rozalski. (PAP)