Dwie osoby zginęły w czwartek w pożarach w regionie Kalabria na południu Włoch - poinformowały media. Tegoroczne pożary lasów i zarośli, szalejące w kilku regionach kraju, uznano za rekordowe pod względem rozmiarów.

Obaj mężczyźni, których zwęglone ciała znaleziono koło miasta Cosenza, próbowali ugasić płomienie, jakie pojawiły się w pobliżu ich domów.

Poważna sytuacja utrzymuje się też na Sycylii, gdzie wybuchło około 20 dużych pożarów. Na Sardynii z powodu zbliżających się płomieni ewakuowany został dom seniora koło Cagliari.

Włoska Liga Ochrony Środowiska, Legambiente, ogłosiła, że od połowy czerwca spłonęło 26 tysięcy hektarów lasów, czyli niemal tyle samo (ok. 94 procent), co przez cały zeszły rok. Połowa tej powierzchni znajduje się na Sycylii.

O pewnej poprawie sytuacji informuje straż pożarna, która razem z wezwanym na pomoc wojskiem walczy z ogromnym pożarem na zboczach Wezuwiusza koło Neapolu. W niektórych miejscach jest już on w fazie wygaszania.

Obrona Cywilna zaapelowała do mieszkańców całej okolicy, aby nie zbliżali się do tych terenów i by nie podejmowali samodzielnie żadnych inicjatyw gaszenia ognia.

Spektakularne zdjęcia płomieni na zboczach wulkanu koło Neapolu dotarły na Ziemię z krążących wokół niej satelitów. Opublikowała je Europejska Agencja Kosmiczna.