Paryska prokuratura poinformowała w poniedziałek o postawieniu wstępnych zarzutów dotyczących terroryzmu młodemu mężczyźnie, który planował przeprowadzenie zamachu na prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Dzień Bastylii, 14 lipca.

Rzeczniczka stołecznej prokuratury Agnes Thibault-Lecuivre powiedziała, że plany podejrzanego były niejasne i jeszcze niesfinalizowane. Wszystko wskazuje na to, że działał w pojedynkę.

23-latek, który usiłował zdobyć broń palną, został zatrzymany w ubiegłym tygodniu w Argenteuil, na przedmieściach Paryża. Chciał dokonać ataku na Macrona 14 lipca, w dniu święta narodowego Francji. Mężczyzna określa siebie jako nacjonalistę, był wcześniej skazany za propagowanie terroryzmu. W sobotę postawiono mu wstępne zarzuty dotyczące indywidualnej działalności terrorystycznej.

14 lipca prezydent Macron będzie odbierał defiladę wojskową w Paryżu, a w uroczystościach będzie też uczestniczył prezydent USA Donald Trump. Macron uda się następnie do Nicei, gdzie złoży hołd ofiarom islamistycznego zamachu, w którym w 2016 roku zginęło 86 osób.