Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego było propagandą sukcesu, mnie przypominało wystąpienie wczesnego Edwarda Gierka albo późnego Castro - powiedział w sobotę PAP lider Nowoczesnej Ryszard Petru, oceniając wystąpienie lidera PiS na kongresie tej partii.

W sobotę w Przysusze na Mazowszu odbyła się druga część (pierwsza była w ubiegłym roku) piątego kongresu PiS oraz - po podjęciu uchwały - konwencja Zjednoczonej Prawicy. "Musimy budować Polskę sprawiedliwą, zasobną i nowoczesną" - mówił prezes PiS. Podkreślał, że reforma sądów jest kwestią fundamentalną, chwalił zmiany dotyczące spraw społecznych i apelował o szybszą realizację programu Mieszkanie Plus.

"To, co zaproponował Kaczyński, to jest taka wizja państwa zcentralizowanego, zarządzanego przez satrapę, czyli jego, gdzie nie ma miejsca na indywidualizm, gdzie wszystko jest pod kontrolą" - mówił Petru.

Ocenił, że wbrew temu, co mówił w swoim wystąpieniu wicepremier Mateusz Morawiecki, polska gospodarka nie rozwija się dobrze. "Morawiecki mówił, że wszystko jest świetnie, ale gospodarka rozwija się na trzech silnikach: eksporcie, inwestycjach i konsumpcji. I te dwa pierwsze silniki nie działają w ogóle, tylko wszystko jest na konsumpcji, która jest na kredyt" - dodał Petru.

"Bardzo przeraża mnie samopoczucie PiS, że wszystko jest dobrze, jeśli chodzi o nasze relacje w NATO czy też w UE. Bo mamy najgorsze relacje w historii w tych organizacjach. I to, że Donald Trump do nas przyjeżdża, nie oznacza, że jesteśmy bezpieczniejsi, tylko to jest element jego geopolityki" - podkreślił lider Nowoczesnej.

W sobotę odbyła się także Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Lider PO Grzegorz Schetyna przekonywał, że Polacy mają do wyboru dwie wizje: "Jarosława Kaczyńskiego – państwa autorytarnego, budowanego na nienawiści, dryfującego po peryferiach Europy i wizję PO – kraju wolnego, solidarnego, bezpiecznego i europejskiego". Ocenił, że mamy dzisiaj do czynienia w Polsce z "ekipą podpalaczy, którzy chcą doprowadzić do nowej wojny", którzy chcą "zwycięstwa rządów, które są przeciw, które są agresywnym atakiem na wolność". "Nie będzie na to zgody" – oświadczył Schetyna.

Zdaniem lidera Nowoczesnej propozycja PO nie jest alternatywną dla rządów PiS. "W moim przekonaniu nie można tylko krytykować PiS, bo Platformy przekaz był taki, że jak będzie tak, jak teraz, to będzie świetnie; ale przecież przyczyną, dla której PiS wygrał wybory, było to, że wcale nie było świetnie. PiS i PO mówią to samo w kwestii uchodźców, w kwestii 500 plus i wieku emerytalnego. Czyli jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, to obie partie się nie różnią od siebie" - powiedział.

Jego zdaniem różnią się tym, że "Kaczyński jest przeciwko Schetynie, a Schetyna przeciwko Kaczyńskiemu". "PO nie prezentuje żadnej alternatywy wobec PiS, a na samym programie +anty-PiS+ nie wygra wyborów żadna partia. Bo ludzie potrzebują nadziei, perspektywy lepszego jutra, wyższych zarobków, aktywizacji zawodowej" - podkreślił Petru.

"Nowoczesna proponuje konkretny program - Polskę nowoczesną, aktywną, w kontrze do Polski na zasiłkach produkcji PiS" - dodał.(PAP)