Sześciu żołnierzy tajlandzkich zginęło, a czterech zostało rannych w poniedziałek w wyniku wybuchu bomby podłożonej na drodze w prowincji Pattani na południu kraju - poinformowała lokalna policja. O przeprowadzenie ataku podejrzewani są islamscy rebelianci.

Ładunek eksplodował, kiedy żołnierze odbywali rutynowy patrol - poinformował szef lokalnego oddziału policji Pruk Liangsukwho.

Dotychczas do podłożenia ładunku nie przyznała się żadna organizacja, ale ze wstępnych ustaleń wynika, iż atak mógł być zorganizowany przez islamskich rebeliantów, działających w tym regionie Tajlandii.

Szacuje się, że od 2004 roku w Tajlandii zginęły tysiące osób w związku z trwającą w południowych prowincjach islamską rebelią. Do aktów terroru dochodzi na obszarach, gdzie dominującą ludnością są muzułmanie. Większość mieszkańców Tajlandii to buddyści.