KE formalnie wszczęła w środę procedurę przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku "z niewywiązywaniem się tych państw" z decyzji o relokacji uchodźców. Rzecznik Komisji Alexander Winterstein ogłosił jednocześnie, że Polska ma miesiąc na odpowiedź na tę decyzję, a nie dwa miesiące, jak to jest zwykle w przypadku procedur o naruszenie prawa.
"Mamy ustalone stanowisko w sprawie decyzji relokacyjnej tak pod względem politycznym, jak i prawnym. Termin czterech tygodni nam nie przeszkadza" - zapewnił Szymański.