Koło poselskie WiS opowiedziało się w środę w Sejmie za projektem noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych, autorstwa posłów PiS uznając, że zmiany są potrzebne. Koło UED było przeciw, krytykując zamysł tej reformy.

Ireneusz Zyska (Wolni i Solidarni) ocenił, że jest to długo oczekiwana nowelizacja dlatego, że zmiany w sądownictwie są bardzo potrzebne. Przywołał badania, z których wynika, że sądownictwo jest krytykowane przez większość społeczeństwa.

Projekt skrytykował Jacek Protasiewicz (Unia Europejskich Demokratów). W jego ocenie, rządzący zlikwidowali służbę cywilną, wymienili doświadczoną kadrę w wojsku, a teraz - jak mówił - przyszedł czas na sądownictwo.

Janusz Sanocki (niez.) ocenił, że projekt eliminuje "pewne patologie" w polskim sądownictwie. Dodał jednak, że propozycjach grupy posłów brakuje rozwiązań zmierzających do "zewnętrznej kontroli sędziów". "Tę ustawę traktuje jako pewien wstęp do prawdziwej reformy wymiaru sprawiedliwości" - powiedział.

Projekt zakłada m.in. że od wejścia w życie nowych przepisów minister sprawiedliwości mógłby przez pół roku odwołać każdego prezesa sądu w Polsce bez podania przyczyn.