MSZ Rosji przedłożyło parlamentowi kandydaturę nowego ambasadora Federacji Rosyjskiej w Waszyngtonie, dotychczasowego wiceministra spraw zagranicznych Anatolija Antonowa - poinformowała w czwartek agencja TASS. Wcześniej Antonow był wiceministrem obrony Rosji.

O tym, że Antonow, czterogwiazdkowy generał, jest rozpatrywany jako kandydat na nowego ambasadora FR w USA, media rosyjskie informowały jeszcze na początku roku, jednak sam zainteresowany i jego współpracownicy zaprzeczali tym doniesieniom.

Według dziennika "Kommiersant" nazwisko Antonowa jako przyszłego ambasadora w Waszyngtonie pojawiło się po raz pierwszy w czasie, gdy w Moskwie liczono się ze zwycięstwem w wyborach prezydenckich w USA kandydatki Demokratów Hillary Clinton. Antonow uważany jest za zwolennika twardej linii w polityce wobec krajów zachodnich.

Zanim pod koniec zeszłego roku został wiceministrem spraw zagranicznych, Antonow od 2011 roku był wiceszefem resortu obrony Rosji. Odpowiadał tam za kwestie międzynarodowej współpracy wojskowej i wojskowo-technicznej. Wcześniej, w latach 2004-11, był w MSZ Rosji dyrektorem departamentu ds. bezpieczeństwa i rozbrojenia.

"Kommiersant" podał w czwartek, że kandydatura Antonowa, która zapewne nie wywoła w parlamencie sporów, może zostać zatwierdzona przez obie izby do końca maja.

Stanowisko ambasadora Rosji w Waszyngtonie zajmuje od 2008 roku Siergiej Kislak. Z jego osobą związane są kontrowersje dotyczące kontaktów osób z otoczenia prezydenta USA Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla. W lutym Michael Flynn zrezygnował z funkcji doradcy Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, kiedy wyszło na jaw, że zataił przed wiceprezydentem USA Mike’iem Pence’em szczegóły swych rozmów z Kislakiem. Następnie prokurator generalny USA Jeff Sessions przyznał, choć wcześniej temu zaprzeczał, iż dwukrotnie spotkał się z Kislakiem podczas kampanii wyborczej.

Kislak - według informacji medialnych - jest obecnie kandydatem Rosji na stanowisko szefa nowej struktury w ramach ONZ, biura ds. walki z terroryzmem. "Kommiersant" ocenił w czwartek, że Rosji nie będzie łatwo zdobyć w Radzie Bezpieczeństwa ONZ poparcie dla jego kandydatury ze względu na sytuację międzynarodową.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)