Polacy żyjący poza Polską to olbrzymi, niewykorzystany potencjał; żaden z dotychczasowych rządów nie miał pomysłu na przyciągnięcie Polonii - ocenił we wtorek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz’15). 2 maja obchodzony jest m.in. Dzień Polonii i Polaków za Granicą.

"Dzisiaj obchodzony jest Dzień Flagi oraz Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Przypominam, że osób pochodzenia polskiego jest poza Polską 18-20 mln. Mam wrażenie, że jest to olbrzymi potencjał, który jest niewykorzystywany, tzn. żaden z dotychczasowych rządów nie miał pomysłu na to w jaki sposób przyciągnąć Polonię za granicą, nie mówiąc już o tym żeby przestać wypychać Polaków na emigrację" - powiedział Tyszka w programie "Gość poranka" w TVP Info.

Wicemarszałek Sejmu był też pytany o tzw. ustawę dezubekizacyjną. Jego zdaniem dezubekizacja jest kierunkowo słuszną ideą, jednak bardzo spóźnioną. Tyszka stwierdził też, że "PiS jest w stanie popsuć nawet najbardziej słuszną inicjatywę".

"Jeżeli mówimy o tych, którzy popełniali przestępstwa przeciwko Polakom, przeciwko narodowi polskiemu, to oni powinni siedzieć. Nie wystarczy im odebrać emerytury" - powiedział polityk Kukiz'15.

Tzw. ustawa dezubekizacyjna obniża emerytury i renty byłych pracowników aparatu bezpieczeństwa PRL oraz ich rodzin. Według szacunków MSWiA obniżonych zostanie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Informacje o przebiegu służby funkcjonariuszy ma sprawdzać IPN, który informował, że weryfikacja obejmie ponad 240 tys. osób.

Do zmiany ustawy wzywali w sobotę uczestnicy manifestacji zorganizowanej przed Sejmem przez SLD oraz Federację Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP. Pytany o komentarz do protestów przeciwko ustawie, Tyszka stwierdził: "Jest to oczywista ochrona własnych interesów – interesów w większości niesłusznych".