Wicepremier Jarosław Gowin poinformował dziennikarzy, że nie weźmie udziału w spotkaniu ministrów i wiceministrów zapowiedzianym przez premier Beatę Szydło na środowe popołudnie. Jak podkreślił tego dnia przebywa na Pomorzu.

Premier Szydło na środę na godz. 16 zwołała spotkanie z ministrami i wiceministrami, w czwartek szefowa rządu spotka się z wojewodami. Premier zapowiedziała, że podczas spotkania będzie mówić o zasadzie lojalności i odpowiedzialności za słowo.

Premier na briefingu prasowym w środę rano była pytana o wypowiedź minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej, która w Radiu ZET powiedziała, że wyobraża sobie współpracę z każdym, kto jest uczciwym człowiekiem, ponieważ sama jest "fachowcem do wynajęcia". W ten sposób odpowiedziała na pytanie, czy byłaby w stanie pracować w rządzie Platformy. Minister przyznała też, że rząd powinien więcej stawiać na rozwój niż na wydatki socjalne.

Jak dodała, nie zawsze zgadza się ze wszystkimi decyzjami rządu np. o militaryzacji cyberbezpieczeństwa.

"Pani premier informowała mnie o tym spotkaniu już tydzień temu” – powiedział dziennikarzom w Gdańsku Gowin. Dodał, że on sam – ze względu na pobyt na Pomorzu - nie weźmie udziału w spotkaniu. „Reprezentować mnie będą moi zastępcy” – podkreślił minister nauki.

Według wicepremiera spotkanie ma charakter rutynowy. „Rutynowe, to nie znaczy, że nieważne, ale jest to cykliczne spotkanie, które pani premier organizuje nie tylko z konstytucyjnymi ministrami, ale ze wszystkimi wiceministrami. Chodzi o to, byśmy mogli przedyskutować sobie nowe projekty, żebyśmy mogli wymienić się opiniami. Chodzi o budowę takiego "team spirit", no i o dalszą energię do ciężkiej pracy” – podkreślił Gowin.

Pytany, czy ma stanowisko w sprawie minister Streżyńskiej powiedział: „Mam, jak najbardziej pozytywne”. Jednocześnie podkreślił, że "różnice zdań są w każdym rządzie". "To jest rzeczą jak najbardziej naturalną. Jestem pewien, że będziemy potrafili znaleźć dobre rozwiązanie” - oświadczył Gowin.