Brytyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie ataku substancją żrącą w londyńskim klubie nocnym. W wyniku zdarzenia do szpitala trafiło 12 rannych; dwie osoby są w stanie poważnym, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podaje w poniedziałek AP.

Według policji do zdarzenia w lokalu Mangle, na wschodzie Londynu, doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek podczas kłótni, która wybuchła między dwiema grupami bawiących się ludzi. Gdy spór stawał się coraz bardziej zaciekły, jeden z mężczyzn rozpylił "szkodliwą", dotychczas nieustaloną substancję w stronę mężczyzn.

W chwili zdarzenia w klubie przebywało ok. 600 osób; lokal został ewakuowany. Dotychczas nikogo nie aresztowano.

Z przekazanych w marcu przez BBC danych policji wynika, że w ostatnich latach liczba ataków substancjami żrącymi w Londynie wzrosła. W 2016 doszło do 454 takich incydentów, podczas gdy rok wcześniej - do 261.