Trzeba rozmawiać i trzeba tak zmieniać prawo, żeby relacje między sądownictwem a innymi władzami były na właściwym poziomie - powiedział prezydencki minister Andrzej Dera, odnosząc się do spotkania Andrzeja Dudy z organizacjami prawniczymi.

Pytany we wtorek w Polskim Radiu 24 o zapowiadane na 20 lutego spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami organizacji prawniczych, które apelowały do niego o pomoc w zażegnaniu kryzysu wymiaru sprawiedliwości, Dera powiedział, że "to będzie rozmowa o polskim wymiarze sprawiedliwości".

Jego zdaniem "będzie tam merytoryczna dyskusja i zobaczymy po tym spotkaniu, jakie będą konsekwencje tego spotkania". "To ma być spotkanie, na którym myślę, że będą wyartykułowane te uwagi, te obawy, które są w tych środowiskach" - ocenił.

Dera, pytany czy jego zdaniem prawników niepokoją najbardziej zmiany dotyczące ewentualnego wpływu polityków na wybór sędziów Krajowej Rady Sądownictwa, odpowiedział, że "w ten sposób jest to dzisiaj artykułowane, natomiast trzeba popatrzeć jak to funkcjonuje w innych państwach; takie modele, które w tej chwili w Polsce się chce wprowadzić istnieją w innych krajach, które - nikt nie ma najmniejszej wątpliwości - są krajami demokratycznymi".

"Byłem pięć lat w Krajowej Radzie Sądownictwa i sam zauważyłem jedną rzecz, która mnie dziwiła i powiem szczerze nie za bardzo to rozumiałem – w Polsce na przykład 70-80 procent sędziów jest sędziami sądów rejonowych, a ani jednego przedstawiciela sądów rejonowych nie było w Krajowej Radzie Sądownictwa" - powiedział. Zdaniem Dery trudno mówić o reprezentatywności środowiska sędziowskiego, "jeżeli 80 procent sędziów w ogóle nie jest w tej radzie reprezentowanych, więc tu widać, że są problemy". "Warto o tym rozmawiać i moim zdaniem trzeba to zmieniać, żeby te relacje między sądownictwem a innymi władzami były na właściwym poziomie. Żeby te relacje były dobre i żeby to spowodowało tak naprawdę podniesienie tego poczucia sprawiedliwości w naszym społeczeństwie" - dodał.

Minister był też pytany jak prezydent zareagował na apel prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, że rząd w rozwiązaniu problemów dotyczących walutowych kredytów hipotecznych nie może podejmować działań, które doprowadzą do zachwiania systemu bankowego, a frankowicze powinni szukać pomocy w sądach.

Jak odparł, "to nie jest apel pana prezesa, tylko to jest stwierdzenie faktów". Przypomniał, że toczą się już procesy w polskich sądach i "jest już przecież szereg wyroków, które są korzystne dla frankowiczów".

Dopytywany, czy szanse na wejście w życie projektów ustaw dotyczących kredytów walutowych są duże, Dera odpowiedział twierdząco. "Pan prezydent po naprawdę głębokiej, pogłębionej analizie przygotował projekt, który ma spowodować to, że frankowicze otrzymają te spready. Sprawa jest bardzo złożona, bardzo trudna, a odpowiedzialność prezydenta za system bankowy spowodowała, że mamy taki projekt a nie inny" - podkreślił.