Prezydent Francji Francois Hollande zapowiedział ustanowienie „narodowego dnia pamięci wszystkich ludobójstw, zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości” - poinformowały w czwartek media.

Hollande złożył taką deklarację w środę na dorocznym przyjęciu wydanym przez Radę Koordynacyjną Stowarzyszeń Ormian we Francji, podkreślając, że będzie to też dzień pamięci ludobójstwa Ormian. W jego wypowiedzi było wiele aluzji i otwartej krytyki wobec prezydenta USA Donalda Trumpa.

Wyjaśniając, że powołano komisję, która pod przewodnictwem historyka Vincenta Duclerta pracuje nad ustaleniem, jak wyglądać ma taki dzień pamięci, prezydent podkreślił, że obchody „poświęcone będą ludobójstwu dokonanemu na Ormianach”. Hollande dodał, że „Francja zawsze popierała Ormian w ich walce o uznanie (tego) ludobójstwa” popełnionego przez imperium osmańskie podczas pierwszej wojny światowej. Prezydent nie powiedział, że ta zbrodnia była dziełem Turcji.

„Wiemy, że spoczywa na nas obowiązek przyjęcia zaszczutych, prześladowanych, uratowanych” - oświadczył francuski prezydent. Podkreślił, że tak samo powinny postępować „wielkie kraje, w tym Stany Zjednoczone”.

Prezydent Francji skrytykował następnie Stany Zjednoczone za zamiar wznoszenia murów „po to, by uniemożliwić przedostanie się do kraju ludzi przybywających ze spustoszonych wojną państw”.

Omawiając wystąpienie Hollande’a, czwartkowe media podkreślają, że „od kilku tygodni francuski prezydent nie przestaje formułować krytyki wobec polityki nowego amerykańskiego rządu”.

Elisabeth Baudourian z wydawanego we Francji pisma "Nouvelles d’Armenie" powiedziała PAP, że reakcja na zapowiedź prezydenta „może być tylko pozytywna”. „My, Francuzi pochodzenia ormiańskiego, jesteśmy szczęśliwi, że Francja robi coś konkretnego w sprawie upamiętnienia tragedii naszego narodu” - zaznaczyła. Wyraziła przekonanie, że tak samo reagują wszyscy Ormianie we Francji i zwróciła uwagę, że gdy prezydent skończył mówić, obecny na przyjęciu wielki rabin Francji Haim Korsia uczestniczył w owacji na stojąco.

Zapytany, co sądzi o zapowiedzi prezydenta Francji, by wspólnym dniem pamięci uczcić wszystkie zbrodnie przeciwko ludzkości, Emile Papiernik, wiceprezes żydowskiego ośrodka kulturalnego im. Medema w Paryżu, powiedział PAP: "Specyfika, niepowtarzalność Szoah nie będzie przez to zagubiona. Jednocześnie nie należy zapominać o innych ludobójstwach, do których doszło w historii, do których wciąż dochodzi. Inicjatywa prezydenta Hollande’a jest na pewno czymś lepszym niż krzycząca niewiedza o zbrodniach przeciwko ludzkości w wielu krajach. Myślę, że to dobra inicjatywa naszych władz".

Z Paryża Ludwik Lewin (PAP)